Forum www.agilityinfo.fora.pl Strona Główna www.agilityinfo.fora.pl
Agility w Polsce czyli info-mania agilitowa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

2010.05.15-16 KRAKÓW PPA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.agilityinfo.fora.pl Strona Główna -> Relacje z zawodów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żaklina Michalczuk
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wwa TeamSpirit

PostWysłany: Pon 10:36, 17 Maj 2010    Temat postu:

Wow, zdjęcia niedzielne są ostrsejsze niż podejrzewałam Laughing
Sajko, mogę je ukraść na ofsikowe, bloga i fejsa? Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Sajkowska
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa- Cavano

PostWysłany: Pon 10:39, 17 Maj 2010    Temat postu:

Proszę bardzo, tylko podpisuj naprawdę malutkimi literkami, bo mi wstyd za ich jakość Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanna Bryzek
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa - CAVANO

PostWysłany: Pon 10:43, 17 Maj 2010    Temat postu:

Wanda Krawczuk napisał:

Wlasnie, kubeczki! Mam juz kilkadziesiat kubeczkow z roznych miejsc na swiecie i teraz mam tez z Krakowa! Dzieki!

Wiesz, z kubeczkami to jest tak, że dla mnie nie jest sztuką kupić kubeczek w sklepie z pamiątkami. Najbardziej cenię sobie takie "okazyjne", wygrane, podarowane lub coś w tym stylu. Te krakowskie są naprawdę fajne i zastanawiam się, czy pić w nim kawusię, czy postawić na półce z pucharami Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanna Bryzek
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa - CAVANO

PostWysłany: Pon 10:44, 17 Maj 2010    Temat postu:

Anna Sajkowska napisał:
Proszę bardzo, tylko podpisuj naprawdę malutkimi literkami, bo mi wstyd za ich jakość Embarassed

Każdy wybaczy, zwłaszcza, że wyciągnięcie aparatu na taką pogodę, to już zakrawa na bohaterstwo Very Happy . I wiadomo, że nie o lans tu chodzi, a o rzetelną dokumentację Cool . Brawa dla najwytrwalszych Laughing .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martyna Artymowicz
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań Artefakt

PostWysłany: Pon 11:06, 17 Maj 2010    Temat postu:

Wiem, że zawody zawodami, atmosfera atmosferą, fajne torki fajnymi torkami, zawodnicy i ich psy nie są z cukru, no i że nad pogodą nie bardzo da się zapanować, ale czy nie powinno być tak, że "bezpieczeństwo przede wszystkim?" Rolling Eyes
Rozumiem, że może zdarzyć się bieg podczas ulewy (jakiego sama zasmakowałam podczas naszego debiutu w Bydgoszczy), że podłoże podczas długotrwałego deszczu nasiąka, ale...
Anna Sajkowska napisał:

Z takich zabawnych historii, rozstawiam dzielnie numerki przed A2 niedzielnym, postawiłam numerek koło tunelu, a ten spokojnie mi zatonął Laughing kałuża sięgała mi powyżej kostek jak brodziłam w wodzie wyławiając numerek Laughing

... nie uśmiecha mi się narażanie swojego psa na bieg w takich warunkach Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martyna Okrasa
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa - FreeX

PostWysłany: Pon 11:14, 17 Maj 2010    Temat postu:

Martyna , wtedy kiedy zrobiło sie niebezpiecznie , zawody juz sie nie odbyły , uwierz , że gdyby było niebezpiecznie nie pobiegła bym dalej niz do 3cej przeszkody , nie wiem co to za boisko było ...jakby "gliniane" i psy o dziwo ladnie (moze nawet lepiej) trzymały sie podłoża .

Nie bylo ani kladki ani hustawki , tyczki na najniższych wysokościach . Osobiscie nie zauważyłam jakiejś "chwili grozy" w przebiegu zadnego psa ...a oglądałam ( i wrzeszczałam ;P ) wszytkie przebiegi zwariowańcówSmile


Ania Dzieki za fotki .. oblocony Torinek jest świetny , i przebieg pozwolił rowniez strefcie popracować ktore ostatnimi czasy uciekła nam w przestworza Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agnieszka kunkel
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa - FreeX

PostWysłany: Pon 11:18, 17 Maj 2010    Temat postu:

1. tory zostaly mocno dostosowane, same proste wejscia na palisade (bo kladki i hustawki nie bylo), w slalom itd, plus niskie tyczki
2. openy zostaly odwolane
3. kazda z osob, ktora widzialam w niedziele na przebiegach wygladala na mocno swiadoma tego jak biec z psem w takich warunkach

nie zauwazylam tez w niedziele zadnego niebezpiecznego momentu u psow, ktorych ogladalam przebieg...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata Górska
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa - Cavano

PostWysłany: Pon 11:19, 17 Maj 2010    Temat postu:

Toteż dlatego był tylko jeden bieg, tyczki na minimalnej wysokości, ze strefówek tylko palisada (najmniejsze prawdopodobieństwo, że pies zleci) i żadnej kontuzji psiej ani ludzkiej nie było. Jak patrzę na te zdjęcia i filmy, to większe ryzyko urazu było tam dla ludzi niż dla psów. No a ludzie są istotami myślącymi podobno, więc w takich warunkach będą starali się zachowywać tak, żeby ryzyko urazów zminimalizować. A takie warunki to ja mam na każdym spacerze w ulewnym deszczu, również na tym, z którego właśnie wróciłam. Laughing

Ostatnio zmieniony przez Beata Górska dnia Pon 11:21, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata Banaszak
Administrator


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW - AGILITY DE LUKS

PostWysłany: Pon 11:23, 17 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
... nie uśmiecha mi się narażanie swojego psa na bieg w takich warunkach

Psy nie były narażone, więcej niż w sobotę. A raczej nawet mniej bo w sobotę było bagnisto ale nie ślisko.
Warunki w niedzielę były ekstremalne co nie znaczy niebezpieczne.
Ze strefówek była jedynie palisada i to pod prostym nabiegiem a tory, zreszta jak i w sobotę sędzia dostosował do takich warunków jakie panowały na torze. To był sędzia który układał tory pod podłoże aby w zadnym momencie nie były niebezpieczne I tutaj duży ukłon w stronę sedziego. A co do podłoza to w sobotę było bagniste ale z tego powodu nie było śliskie. Zreszta psom nie sprawiało problemów ślizgowych ani w sobote ani w niedzielę. Najwiekszy problem w sobotę mieli ludzie, zreszta jak i w Bydgoszczy w drugi dzień. Ale tutaj bardziej chodzi o obuwie w jakim ludzie startują.
O wiele gorszym dla psa i bardziej niebezpiecznym podłożem jest wykładzina na których odbywaja sie zawody w Polsce. Więc jezeli już mamy troszczyć sie o bezpieczeństwo naszych psów, to raczej aby nie biegały na wykładzinie i w trosce o bezpieczeństwo naszych psów, zajać się wykładzinami.


Ostatnio zmieniony przez Beata Banaszak dnia Pon 11:25, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martyna Okrasa
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa - FreeX

PostWysłany: Pon 11:25, 17 Maj 2010    Temat postu:

Beato B , jakby nie było musze sie z Toba zgodzić Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martyna Artymowicz
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań Artefakt

PostWysłany: Pon 11:30, 17 Maj 2010    Temat postu:

Ok, dzięki za wyprowadzenie mnie z błędnej oceny sytuacji. Zwracam honor Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanna Bryzek
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa - CAVANO

PostWysłany: Pon 11:32, 17 Maj 2010    Temat postu:

Dodam tylko, że w niedzielę, wśród tych, którzy zdecydowali się na start, wielu było przewodniów z naprawdę długim stażem, trudno więc podejrzewać ich, że narażaliby swoje psy na ewidentne niebezpieczeństwo. I również zgodzę się, że jeśli była jakaś możliwość kontuzji, to zdecydowanie bardziej byli narażeni na nią ludzie niż psy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irena Kempińska
Aktywny


Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 11:34, 17 Maj 2010    Temat postu:

Poza tym każdy mógł ze startów zrezygnować co też niektórzy uczynili Wink
Szkoda tylko, że decyzja o odwołaniu openów zapadła pod sam koniec dwójek i nie można było dostosować swojej decyzji (o wycofaniu psa z zawodów bądź nie) do decyzji sędziego w związku z tym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beata Banaszak
Administrator


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW - AGILITY DE LUKS

PostWysłany: Pon 11:55, 17 Maj 2010    Temat postu:

Martyna Okrasa napisał:
Beato B , jakby nie było musze sie z Toba zgodzić Wink

Laughing Wink

Patrząc od lat na zawody na wykładzinie i to jak psy walczą na każdym zakręcie , jak musza potwornie hamować, jak niekontrolują poślizgów co kończy się niebezpiecznym wprowadzeniem na strefówki aż się dziwię że wtedy nikt nie myśli o bezpieczeństwie swoich psów.
Jezeli chodzi o warunki na dworze to można sie jakoś zabezpieczyć, korki, zdjać jakieś strefówki, ominać kałuże wyłagodzic zakręty. Na wykładzinie nikt nie zabierze srefówek, a kazdy nawet najprostszy zakręt to koszmar dla psów. Ludzie się na wykładzinie jakos nie ślizgaja, ale psy boksują w miejscu albo hamują pazurami i lądują w miejscu nie do przewidzenia. Na deszczu bardziej ludzie maja problem. Chociaż Ci co już sie zaopatrzyli w korki potrafią zapanować nad podłożem. Psy radzą sobie znacznie lepiej nawet na śliskim podłożu naturalnym, bo mogą sie zahaczyc pazurami, natomiast pazury nie działaja na wykładzinie.
A podłoże im bardziej staje sie bagniste, tym mniej śliskie. Psy które miały problemy w niedziele, to były to bardziej problemy z delikatnością psa który nie wejdzie do kałuży lub nie przejdzie przez takie wstrętne błotko. Te które nie miały oporów szły swoim tempem i nawet mniej było zrzutek niż w sobotę.
A swoja drogą dobrze że uciekliśmy z tego Krakowa:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Beata Banaszak dnia Pon 11:59, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Kulpa
Aktywny


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 12:20, 17 Maj 2010    Temat postu:

Garść informacji od organizatora...

Niektórzy z Was są naprawdę pobłażliwi wobec naszych błędów, ale garść przeprosin się należy. Za:

1. Za zmianę miejsca imprezy z zapowiadanego boiska głównego piłkarskiego na boisko boczne. Pierwotny plan był taki, że w razie niepogody, ring będzie przemieszczał się z biegu na bieg, tak, żeby zniszczyć w jak najmniejszym stopniu murawę. Okazało się jednak, że kilka dni przed zawodami spadło bardzo dużo deszczu, a prognozy zapowiadały dalsze intensywne opady z możliwością lokalnych podtopień. KS Borek przy takich prognozach pogody odwołuje mecze piłkarskie. I jak dziś patrzę za okno, to prognozy sprawdzają się.
Mogłyśmy zadeklarować, że poniesiemy koszt 5.000zł rekultywacji. Każdy może sobie to policzyć, na podstawie listy startowej, że wpływy z imprezy wyniosły niewiele więcej. Jeszcze w piątek wieczorem zapewniano nas, że boisko boczne ma odwodnienie i jeśli przez noc nie będzie padać, woda zejdzie. Okazało się inaczej. Nie miałyśmy na tyle doświadczenia, by dopytać KS Borek, czy nasze pierwsze uzgodnienia obowiązują w warunkach załamania pogody.
Sędzia mówił nam i przekazywałyśmy to części z Was, że w jego ocenie warunki mogą być dla ludzi złe. A ludzie decydują sami za siebie, on decydował za psy, tzn. do pewnego momentu decydował, że mogą biegać. I tak z trwogą spoglądałyśmy na tor, a Basia w niedzielę regularnie podchodziła do sędziego z pytaniem "Is it safe?". Nie nam organizatorom to było oceniać i polemizować z sędzią z 15 letnim stażem, w tym z 12 latami jako sędzia międzynarodowy. Być może tylko szkoda, że sędzia tak nas przeczekał z ostateczną decyzją.

2. Za niedostateczne testy arkusza wyników, przez co dziewczynom z sekretariatu dopiero w sobotę wyszedł błąd polegający na tym, że przy pierwszym jego uruchomieniu, jeszcze przed wprowadzeniem listy zawodników, program antywirusowy wyciął makra. Opóźnienia w wywieszaniu wyników w sobotę można było uniknąć.

3. Za nadużycia OSiR Krakowianka w rozliczeniach z Wami. Za to, że nie uprzedzali przy rezerwacji, że cena 40zł/os dotyczy pokojów 2, 3 i 4 osobowych przy pełnym obciążeniu i analogicznie domków. Za to, że wymyślili opłatę za parking, której wcześniej nie było. Gdybyśmy miały więcej doświadczenia, przewidziałybyśmy, że gdy nie ma zaliczek, część osób nie odwoła rezerwacji, a nie przyjedzie, a OSiR Krakowianka spróbuje zarobić na czymś innym. Nie zaufalibyśmy im, że biorą rezerwację na siebie i zrobiłybyśmy formularz do rezerwacji on line, który wymuszałby dobieranie się do gromady i informujący o wyższej cenie, gdy zostawia się puste pole.

4. Za niedostateczne przygotowanie logistyczne przed zawodami, które sprawiało, że wiele rzeczy, które powinny być gotowe o 8.00 były gotowe później albo szły opornie.

5. Za niewłaściwy podział obowiązków między klubowiczów, które sprawił, że robiły się obsuwy. Za brak rozeznania, kiedy będą luki w obsłudze i niezwracanie się o pomoc zanim ten brak nastąpi.

6. Za za małe numerki startowe.

7. Za niedostateczne przemyślenie rozmieszczenia namiotów. Sędzia już w sobotę przewidywał przemieszczanie ringu z miejsca na miejsce pomiędzy biegami i polecił nam nie oznaczać taśmą ringu. Takie planowanie na gorąco plus małe doświadczenie wróżyło kłopoty.

Miałyśmy szczęście, że sędzia był wyrozumiały dla naszych błędów i wiele uczestników też raczej przychodziło z radami niż ze słusznymi pretensjami. EDIT Chciałabym napisać, że następnym razem poprawimy się, ale nie mamy pewności, czy w tym składzie klub będzie miał odwagę jeszcze raz podjąć się organizacji dużej imprezy KONIEC EDIT.

W kolejnym poście będzie bardziej optymistycznie - właśnie z podziękowaniami za pomoc, a jeszcze później, po zawieszeniu oficjalnych wyników, z garścią informacji o dodatkowych nagrodach spoza oficjalnych klasyfikacji.


Ostatnio zmieniony przez Anna Kulpa dnia Pon 12:43, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.agilityinfo.fora.pl Strona Główna -> Relacje z zawodów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 3 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin