www.agilityinfo.fora.pl

Olga Kwiecien

Niestety w tym roku jeśli chodzi o mierzenie psów został uczyniony krok do tyłu - po solidnym mierzeniu w Libercu i Luksemburgu, na skutek którego wiele psów zostało przemierzonych do innych kategorii, w tym roku w Bolonii znowu mieliśmy sytuację, że mierzenie było formalnością i praktycznie każdy pies mógł je przejść.
Kes ma 42 cm z ogryzkiem, a jednak zmieściła się pod bramką z parocentymetrowym zapasem. To samo słyszałam od zawodników z innych krajów, że psy, o których wiedzą, że są na granicy, przechodziły z zapasem. Illy, która wprawdzie jest bezapelacyjnym smallem, nie zmierzono wcale, w sensie w ogóle nie postawiono jej pod bramką.

W związku z tym postuluję:
-wprowadzenie obowiązkowego mierzenia dla wszystkich psów debiutujących na EO lub MŚA,
- mierzenie powinno się odbywać za pomocą miarki, nie bramki, tak by móc uzyskać konkretny wynik w centymetrach, który powinien zostać wpisany zarówno do książeczki startowej psa jak i w dokumentację MŚA / EO,
- każdy pies powinien być zmierzony przynajmniej przez dwóch sędziów z wyznaczonej komisji, w przypadku gdyby co najmniej jeden z tych pomiarów plasował psa poza kategorią wzrostu, do której został zgłoszony należy przeprowadzić ponowne mierzenie przez wszystkich trzech sędziów z komisji po upływie np. pół godziny,
- pomiar powinien odbywać się publicznie, tzn. powinni być przy nim obecni wszyscy trzej sędziowie z komisji, przewodnik psa, team leader kraju, z którego zawodnik pochodzi, a w przypadkach spornych dodatkowo przewodniczący komisji agility FCI lub jeden z wice przewodniczących.
- pomiar powinien sprawdzać zarówno czy pies nie jest za duży do danej kategorii, jak też czy nie jest do niej za mały (stąd obowiązek zapisania wyniku pomiaru w centymetrach).

Anna Sajkowska

Olga, popieram, tylko niestety w teorii wszystkie te punkty obowiązują i są stosowane Sad

nie wiem skąd powrót do bramki w tym roku, bo wiadomo, że pod bramką upchniesz wszystko za duże o 2-3cm... Przeszły w tym roku też bordery większe od Kes o 2-3cm spokojnie...

Anna Muszyńska

poperam.
Masakra to co opowiadacie:(

Sławek Pieniak

mierzenie to podstawa--zreszta dopisałbym jeszcze możliwośc płatnego protesu- wtedy już w obecności team leaderów ze wszystkich krajów...
Takie naginanie pomiarów psuje atmosferę ...

Olga Kwiecien

Ania, no nie do końca jest tak, że obowiązują i są stosowane, na przykład do tej pory nigdzie nie wpisywano, ile konkretnie pies ma centymetrów, a moim zdaniem powinno być, bo to wymusza zastosowanie miarki po pierwsze, a po drugie moim zdaniem jednak trochę minimalizuje możliwość przekrętu, bo co innego uznać, że pies się zmieścił pod bramką, a co innego go ZMIERZYĆ i podpisać swoim nazwiskiem jakiś konkret.

Tak samo z tym mierzeniem publicznym, nie wiem, czy to było określone, ale nie raz już były przypadki, że psy kolesiów były mierzone gdzieś tam później na boczku...

Tak samo nikt do tej pory nie sprawdzał, czy pies nie jest ZA MAŁY do danej kategorii, na czym na przykład nasza Frutka ucierpiała.

Zresztą uważam, że po prostu należy do tematu wracać, nudzić, męczyć, protestować etc. aż w końcu będzie z tym porządek. Naprawdę załamał mnie ten rok, bo wcześniej już się wydawało, że wszystko jest na najlepszej drodze Sad

.