www.agilityinfo.fora.pl

Marysia Pajzderska

Gratuluję terenu Very Happy

z tym zawsze najtrudniej!

Chciałam jednak coś zauważyć:

Martyna_Strojna

Ja życzę powodzenia i myśle, że jeśli wszystko bedzie bezpieczne dla ludzi i psów to wszystko będzie OK Smile

Karolina Wołoszczyk

A ja nie wiem czemu jak ktoś zapytał Cię o doświadczenie w agility to zaczęłaś zasłaniać się kursami. Ja nie mam ukończonych żadnych kursów, a klub agility prowadzę od 2 lat i myślę że osoby które u mnie trenują są bardzo zadowolone. Więc nie chodzi tu o sam papier, a o wiedzę na temat tego sportu.

Co do suk w cieczce, to mija się to z celem. Jeśli mówisz że to ma być nauka psów kontaktu poprzez zabawę, to na spacerze w parku nie spotyka się suk z cieczką? Jak moja suka ma cieczkę chodzi na zajęcia normalnie, a psy już się nauczyły, że nie wolno i już.

A co do nakręcenia twojego psa, myślę, że zwyczajnie masz z nim za słaby kontakt. Mojego psa nakręca w ten sam sposób bieganie na torze i jeśli widzi, że biegam z innym psem to zachowuje się identycznie jak twój, ale wystarczy że powiem jej ''waruj'' i cierpliwie czeka. Jest nauczona na zasadzie skojarzenia : leżę spokojnie przez jakiś czas -> później dostaję to co chce (nagrodą jest bieganie na torze, w twoim przypadku byłaby to piłka). Jeśli się chce, wszystko jest do ogarnięcia.

Pozdrawiam
Karolina z chorym na agilityholizm borderem.

Asia Skutkiewicz · Wysłany: Pią 22:58, 16 Mar 2012 Temat postu:

Beata Banaszak · Wysłany: Pią 23:23, 16 Mar 2012 Temat postu:

No wiec wracajac do tematu. To jest w końcu ten tor w Poznaniu czy nie?

Ewa Kiryk · Wysłany: Sob 17:04, 17 Mar 2012 Temat postu:

Wanda Ratajczyk

A ja wogóle chciałam wrócić do głównego tematu i napisać, że fajnie, że są takie inicjatywy rekreacyjnego agility.
Większość ludzi, gdy zaczyna przygodę ze szkoleniem psa, nie umie się cieszyć nauką 2on2off, ciasnych zakrętów, zostawania itp, chcą po prostu żeby pies pokonywał tor. Jeśli taka rekreacja jest robiona z glową bezpiecznie i motywacyjnie, to dlaczego nie?
Jak mieszkałam w Anglii to tam pełno było takich zupełnie rekrecyjnych szkółek, gdzie ludzie po prostu przychodzili wieczorem, biegali z pieskami po przeszkodach, potem szli do pubu na pogaduchy z psami. Co miesiąc były takie bardzo proste zawody klubowe. Ludzie szczęśliwi, mogli wyjść z domu, poruszać się, pogadać ze znajomymi, psy też szczęśliwe bo miały aktywny wieczór.
A ci co łapali bakcyla i chcieli ćwiczyć porządnie pod oficjalne zawody, szukali innych szkół, w których uczyło się podstaw z nastawieniem na sport.

Dyskusja o niezdrowym nakręceniu psów przeniesiona do działu różności
Z rozmachu przeniosłam też ten post Wandy - sorki

Dobrochna Otlewska · Wysłany: Nie 20:03, 18 Mar 2012 Temat postu:

Plac jak najbardziej działa Smile

Teren znajduje się przy ul. Niestachowskiej (przy basenach z rybami), na terenie T.S. Olimpia. Nazywa się to Aktywne Spacery i trwa 45 min. Są to zajęcia indywidualnie podczas, których skupiamy się na relacji przewodnik-pies i dobrze się bawimy (co oczywiście nie wyklucza pracy).
Zapraszam do obejrzenia galerii: [link widoczny dla zalogowanych]